POJEJSTRONIE
  • Strona główna
  • O Nas
  • Posty
  • W mediach
  • Opinie
  • Kancelaria
  • Kontakt
Tag:

cykl przemocy

Toksyczne związki

ROZSTANIE Z TOKSYCZNĄ OSOBĄ

autor: #POJEJSTRONIE 28 lutego 2020
4 minuty ⤵️ – czas czytania

Dzień dobry! 🙂

W związku z tym, że są z nami nowe osoby (SERDECZNIE WITAM! 😊🍒), a temat jest ciągle aktualny i mam wiele pytań dot. rozstań z toksykami, odświeżam temat sprzed ponad roku (Aaaa! 😱 jak ten czas pędzi!)…

Do rzeczy!Dziś temat praktyczny – to w czym wspieram na co dzień czyli rozstanie, a dokładniej rozstanie z toksyczną osobą i jej dalszy wpływ na Twoje życie…Brrrrr…Ci co znają temat z autopsji – już po przeczytaniu powyższego zdania mają podniesione ciśnienie, prawda? 😉

Problem jest niestety bardzo częsty…

Toksyczny związek – nie taki prosty do rozpoznania

Gdy masz toksyka w domu samo zrozumienie tego, że jesteś uwięziona w jego matni trwa często bardzo długo…Następnie skuteczne uwolnienie się od niego i rozpoczęcie życia na własnych warunkach to też często droga przez mękę, bo toksyk jako mistrz manipulacji utrudni Ci ją jak tylko może.

Dlaczego?Bo wbrew jego zapewnieniom nie kocha Ciebie, tylko życie z Tobą – swoją ofiarą, a jednocześnie lekarstwem na jego wszelkie frustracje życiowe.

Ot taki bezbronny worek do „bicia” (niekoniecznie fizycznego), zniewolony w czterech ścianach i obrazku „szczęśliwej rodzinki”…Ok, udało Ci się uwolnić i wygrywasz nowe życie. Super! 😁

Wszystko wygląda inaczej!Masz energię do życia i chce Ci się chcieć.

W końcu nikt Cię nie dołuje, nie podcina skrzydeł, nie wbija noża w plecy, nie traktuje jak śmiecia, by następnego dnia uważać Cię za królową świata i tak co 2 dni jak wańka-wstańka… Jak nie macie wspólnych dzieci to powyższy happy end jest na wyciągniecie ręki… ale gdy dzieci jednak są to nie jest tak różowo…Co prawda uwolniłaś się od typa i z nim nie mieszkasz, ale toxic boy nie jest głupi – to najczęściej są cwane bestie.Korekta strategii i działa na nowo.

Tym razem pretekstem do kontaktów i uprzykrzania Ci życia jest pozorna „troska” o dziecko.

Zaczynają się niezliczone telefony ☎️ i smsy 📲 z pytaniem o tym co z dzieckiem (oczywiście wcześniej miał je w d…), żądania informowania go za każdym razem o tym gdy jedziesz z nim za miasto, codzienne prośby o zdjęcie dziecka 📸, dobijanie się do drzwi poza terminami kontaktów pod wyimaginowanym powodem, czy zgłoszenia na policję 👮‍♂️👮‍♀️ tego, że podobno porwałaś dziecko…Jest tego dużo więcej, ale wspomnę jeszcze o chorej zazdrości – „weryfikacji” i prewencyjnym odstraszaniu Twoich nowych partnerów 💔, często związanym z anonimowym szkalowaniem ich lub Ciebie w internecie lub ich miejscu zamieszkania – oczywiście wszystko w trosce o „dobro dziecka”…

Drogie Panie, aby nie było, toksyczność nie ma płci 😜

Bardzo dobrze znam przypadek gdy to kobieta, była żona, niepotrafiąca przepracować rozstania, po kilku latach od niego, ciągle żyje życiem byłego męża i regularnie mu je zatruwa. Śledzi jego małe sukcesy i nie mogąc pogodzić się z nimi stara się mu zaszkodzić. Wykorzystuje też przewagę jaką ma jako rodzic wiodący i wdrożyła alienację rodzicielską. Ciągle wzbudza w tym panu poczucie winy, a gdy tylko wg niej coś mu się nie uda to od razu następuję stwierdzenie „a nie mówiłam, przecież zawsze byłeś do niczego”.

Wszystko to jest typowe dla toksyka i jest rewanżem, za to, iż ten pan wyszedł z toksycznej relacji, i że ma życie po życiu…A pamiętajcie, że takie wyjście jest jedyną szansą na to, aby ratować własne, ale i dzieci życie, gdyż dorastanie w toksycznej rodzinie zatruwa 🧟‍♂️🧟‍♀️ także ich przyszłe dorosłe życie.

Dzieci z takich związków powielają zachowania toksycznego rodzica, o czym ten sobie nie zadaje sprawy bo dla niego ważne są tylko jego interesy. Jak w słowach piosenki Queen „I want it all and I want it now” – nieważne jakie będą tego skutki i jakie jest zdanie najbliższych.Taki tego mechanizm…Wszystkie te zachowania toksyka mają jeden cel – służą temu, aby w dalszym ciągu Cię kontrolować.

Niestety toksycy to ludzie, którzy nie rozumieją, że ich wolność kończy się tu gdzie zaczyna się Twoja wolność.Niby jesteś wolna i jesteś pełna energii nawet jak masz tysiąc zadań, ale gdy tylko na wyświetlaczu telefonu zobaczysz imię tego typa 📱 to od razu odechciewa Ci się wszystkiego…Czy to się kiedyś zmieni?

Wszystko zależy od problemu psychicznego danego osobnika, który oczywiście to Tobie zarzuca wszelkie winy i powody, dla których jest między wami – jak to on nazywa „konflikt”. Tak więc samonaprawa rzadko następuje, częściej lekarstwem na Twoje troski jest poznanie przez delikwenta nowej ofiary… 🙋‍♀️Twój zysk, jej strata… niestety tak to działa…Dopóki to nie nastąpi, jedyny sposób na to, aby nie dać się toksykowi to nie grać w grę na jego zasadach i nie dać się mu zawstydzić… nie tańczyć jak on Ci zagra…Ignorować zaczepki, poznać swoje prawa, a gdy dochodzi do ich naruszenia podejmować odpowiednie kroki prawne – też w ramach spraw karnych 👮‍♀️👮‍♂️Bardzo często chłodzi to zapędy takiego osobnika, szczególnie jeśli obawia się, iż jego pracodawca dowie się o ciążących na nim zarzutach…Uffff koniec 😜

——————————————-

Co o tym myślicie? 🤔Znacie przypadki takich toksycznych postaw? 🤔

No i czy chcecie wiedzieć jak można prawnie i skutecznie walczyć z takim zatruwającymi zachowaniami, bo jak pisałem da się 😉

Napisać o tym posta? 🤔

No i czy doczytałyście do końca? 😜

28 lutego 2020 0 Komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestLinkedinTumblrRedditWhatsappTelegramEmail
Toksyczne związki

PRZESZŁE CZYNY PROGNOZUJĄ PRZYSZŁE CZYNY…

autor: #POJEJSTRONIE 22 kwietnia 2019
3 minuty ⤵️ – czas czytania

Szanowne Panie, poniższy tekst wrzuciłem wczoraj na mojego Instagrama (https://www.instagram.com/radca_prawny_plasota/), zgodnie z Waszym życzeniem, wklejam też tu dla tych z Was, które tam nie zaglądają 🙂

Dziś krótko i konkretnie 😉

Przeszłe czyny prognozują przyszłe czyny…Jakiś czas temu wpadłem na tę myśl, która otworzyła mi oczy na wiele sytuacji, z którymi spotykam się zawodowo, jak i moich życiowych… 🤔

Proste zdanie, które zawiera w sobie wszystko co jest w nas i czego doświadczamy… Pozwala spojrzeć na nas samych, na nasze działania i zaniechania, nasze porażki i sukcesy, ale i na nasze otoczenie, na relacje, w których jesteśmy… z wyboru, ale i w których tkwimy, bo nie potrafimy podjąć ostatecznej decyzji co dalej… 😔

Jedno jest pewne. Jeśli niczego nie zmienimy to nadal będziemy w tym samym miejscu. Ma to szczególne znaczenie w kontekście relacji, w których jesteśmy… Wiem doskonale, że przyczyn erozji więzi jest multum i co przypadek to inna historia, inne oczekiwania od życia i od partnera, inny bagaż doświadczeń…

Oczywiście kluczowe jest, aby rozmawiać o tym co nas gryzie, boli czy zwyczajnie nam nie pasuje… To konieczny starter procesu naprawy relacji. Swoją drogą każde święta dzięki temu, że mamy więcej czasu dla siebie są idealnym okresem na takie „granie w otwarte karty” z partnerem. Niestety najczęściej ten czas generuje tylko kolejne etapy oddalania się od siebie, podobnie jak wspólne urlopy (nawet jeśli focie wrzucone na IG czy FB mówią totalnie co innego 😜)…

Wiem jednak, że jeśli Ty jesteś już zdecydowana na ostateczne kroki, a on kolejny raz obiecuje, że się zmieni, że przestanie pić, bić, wyzywać, poniżać, podcinać Ci skrzydła, wyśmiewać, przymuszać Cię do nieakceptowalnych przez Ciebie zachowań seksualnych, wyładowywać na Tobie swoje frustracje, uzależniać Cię od siebie finansowo, już więcej Cię nie zdradzi, ale także to, że przestanie tyle pracować, pomyśli o Waszej rodzinie, zaangażuje się bardziej i nie będzie zostawiał Tobie wszystkich zadań i decyzji… to jeśli znowu jego zapewnienia neutralizują Twoją decyzyjność, to zrób przynajmniej to…

Wyznacz w swojej głowie datę na weryfikację jego zapewnień ⏳. Wpisz ją w kalendarz 📅 ️i jeśli do tego momentu nic się nie zmieni to wiedz, że nigdy się nie zmieni… bo jego przeszłe czyny prognozują jego przyszłe czyny…

Tak to działa… niestety…

No i nie wyszło krótko 😉, ale konkretnie chyba jest? 😜

——————————————–

PS

Co o tym sądzisz? 🤔

Mam rację? (nie trzeba się zgadzać! 😜)

Aaaa i czy doczytałaś do końca? 😜

22 kwietnia 2019 0 Komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestLinkedinTumblrRedditWhatsappTelegramEmail
Ofiara przemocy domowej

PRZEMOC DOMOWA WOBEC KOBIET…

autor: #POJEJSTRONIE 9 grudnia 2018
3 minuty ⤵️ – czas czytania

Poniższy obrazek nie wymaga komentarza…

Choć o jednym chciałbym Wam napisać…

Szanowna Czytelniczko, pamiętaj o tym, aby każdą sytuację przemocy domowej wobec Ciebie lub Twoich dzieci dokumentować…

Nagranie wideo lub audio z sytuacji…Zdjęcie obrażeń, świadek który widzi Twoje obrażenia, obdukcja lekarska (też w prywatnym gabinecie – bez czekania 10 godzin na izbie przyjęć) i niekoniecznie tego samego dnia, może być i np. po 2 dniach od sytuacji.

Oczywiście po pierwszej sytuacji powinnaś podjąć kroki związane z „wyjściem” z takiej relacji, ale wiem jak wygląda życie i jakie manipulacje/szantaże/prośby/groźby itd. stosują wobec Was „partnerzy”…

Jedno jest pewne, nawet jak obiecuje „nigdy więcej”, „kocham, żałuję, zmienię się” czy manipuluje „Nie rób tego dzieciom! Bez ojca mają się chować bidulki? Czemu one winne?”, to pamiętaj, aby każdą sytuację przemocy dokumentować.

Dlaczego? Oczywiście dlatego, że łatwiej będzie Ci się uwolnić od takiego „rycerza” gdy będziesz miała te dowody… ale nie tylko! Jeden motyw jest często powtarzany w takich sytuacjach – kobieta latami dostaje po głowie i nic z tym nie robi – bo właśnie manipulacja ze strony toksycznego „rycerza”, świadkami jej dramatu 4 ściany i dzieci, a co robi delikwent? Chodzi na obdukcje z byle zadrapaniem, często bez Waszej wiedzy!, a tam w wywiadzie robi z siebie ofiarę przemocy domowej – oczywiście wskazując Was jako sprawczynie. A lekarz to zapisuje, oczywiście z zastrzeżeniem, że to informacja od pokrzywdzonego, ale jednak to też buduje opinię na Wasz temat. Szczególnie gdy tych obdukcji będzie miał kilka, a Wy żadnej…

Dla kogo ta opinia? Oczywiście, że dla Sądu! Dowiadujesz się o tym od „partnera”, gdy mówisz o decyzji o rozwodzie lub o wyprowadzeniu się z dziećmi, albo dopiero z odpowiedzi na pozew rozwodowy lub wniosek o ustalenie miejsca zamieszkania dzieci przy Tobie…

Taka jego manipulacyjna strategia… Cel – nie pozwolić Ci odejść, a jak się nie uda, to pokazać, że to Ty jesteś całym złem w waszej relacji… Jest to strategia często bardzo skuteczna, a przynajmniej doprowadzająca do sytuacji, że Sąd orzeka winę zarówno Waszą jak i „rycerza”… i to pomimo tego, że przez 10 lat dostawałaś po głowie… Smutne, ale tak to wygląda…

Dlatego jeszcze raz podpowiadam – dokumentuj takie sytuacje… nigdy nie wiesz, jak potoczy się Twoje życie i może kiedyś nabierzesz siły do tego, aby zawalczyć o nowe życie…

PS 1

Szanowna Czytelniczko, podziel się wiedzą o tym z innymi kobietami, nawet nie wiesz jak wiele kobiet z Twojej rodziny, Twoich koleżanek i znajomych jest ofiarami przemocy domowej… Może ta wiedza otworzy im oczy…

PS 2

Co sądzisz o powyższym sposobie działania – zarówno ofiar jak i sprawców? Może masz na ten temat swoje zdanie, które da do myślenia także innym Paniom?

🤔
9 grudnia 2018 0 Komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestLinkedinTumblrRedditWhatsappTelegramEmail
Rozwód

PRZED ROZWODEM…

autor: #POJEJSTRONIE 26 listopada 2018
1 minuta ⤵️ – czas czytania

Analizując podczas porady prawnej sytuację przed rozwodem, którego powodem jest np. zdrada, bardzo często okazuje się, że przez całe wspólne życie danej „pary” mają miejsce wszystkie te formy przemocy domowej (z grafiki), a nawet więcej…

Na co dzień dana osoba zupełnie tego nie widzi… Dopiero jak coś pęknie i spojrzy wstecz to jest to widoczne i powodów do rozwodu (czasem z winy) robi się kilkanaście…

W pozwie, jeśli wymaga tego sytuacja, opisuję wszystko (też takie kwestie jak nierówny podział obowiązków domowych), bo wbrew pozorom liczy się całokształt życia danej „pary”, a nie tylko coś co jest oczywistym złamaniem przysięgi małżeńskiej, czyli np. zdrada…Jak zawsze – świadomość jest kluczowa 🚩

Nie martw się, jeśli wszystkie „złe rzeczy” rozgrywają się w czterech ścianach to i tak można to udowodnić, ale trzeba działać umiejętnie…

Udostępniajcie tę grafikę, bo może komuś pomoże (choć) otworzyć oczy…

Co jeszcze można dodać do tej listy? 🤔

Autor grafiki: Marta Frej

26 listopada 2018 0 Komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestLinkedinTumblrRedditWhatsappTelegramEmail

O Nas

O Nas

Zespół #POJEJSTRONIE

Prawnik/rozwodnik/ojciec i
prawniczka/rozwódka/matka…

Szukaj na blogu

Facebook

Social Media

Facebook Instagram Linkedin

Instagram Tomasz Plasota

Instagram #POJEJSTRONIE

Najnowsze posty

  • GORZKI CUKIERECZEK

    27 marca 2022
  • JAK NA JEDNEJ ROZPRAWIE ZAKOŃCZYĆ SPORNĄ SPRAWĘ RODZINNĄ?

    13 marca 2022
  • DZIECKO W SYTUACJI ZAGROŻENIA WOJNĄ – PASZPORT

    26 lutego 2022
  • OJCOWIE MAJĄ PRAWA, A MATKI OBOWIĄZKI…

    20 lutego 2022
  • MAMA DRUGIEJ KATEGORII

    15 stycznia 2022
  • Adamczewska w mediach
  • Alimenty na dziecko
  • Dzieci
  • Kancelaria w Warszawie
  • Media
  • Niezależność finansowa
  • Ofiara przemocy domowej
  • Oszust matrymonialny
  • Oszustwa przez Internet
  • Plasota w mediach
  • Podział majątku
  • Pomoc dla ofiar przemocy domowej
  • Porada prawna
  • Porada rozwodowa
  • Prawa i obowiązki rodziców
  • Prawnik od rozwodu
  • Przemoc domowa
  • Przemoc ekonomiczna
  • Rodzicielstwo bliskości
  • Rozprawa rozwodowa
  • Rozwód
  • Rozwód a dzieci
  • Samotna matka
  • Toksyczne związki
  • W obronie kobiet
  • Władza rodzicielska
  • Wsparcie psychologiczne w rozwodzie
  • Zabezpieczenia na czas procesu
  • Zabezpieczenie kontaktów

O Nas

O Nas

Zespół #POJEJSTRONIE

Prawnik/rozwodnik/ojciec i
prawniczka/rozwódka/matka…

Na skróty

  • Strona główna
  • O Nas
  • Posty
  • W mediach
  • Opinie
  • Kancelaria
  • Kontakt

Skontaktuj się

Radca Prawny Tomasz Plasota

Telefon: (+48) 514 345 000

Mail: kontakt@pojejstronie.pl

  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin

@2020 - Wszystkie prawa zastrzeżone. POJEJSTRONIE.pl


Do góry
POJEJSTRONIE
  • Strona główna
  • O Nas
  • Posty
  • W mediach
  • Opinie
  • Kancelaria
  • Kontakt
#POJEJSTRONIE na Facebooku

Radca prawny Tomasz Plasota