POJEJSTRONIE
  • Strona główna
  • O Nas
  • Posty
  • W mediach
  • Opinie
  • Kancelaria
  • Kontakt
Tag:

macierzyństwo

Dzieci

OJCOWIE MAJĄ PRAWA, A MATKI OBOWIĄZKI…

autor: #POJEJSTRONIE 20 lutego 2022
0,5 minuty ⤵️ – czas czytania

Niestety takich wiadomości jak załączona dostaję bez liku… 😔

Poniżej, pokrótce opiszę Wam najgorszy przypadek podejścia sądu do matki w sprawie, którą prowadziłem…

Sprawa o pozbawienie praw rodzicielskich ojca bliźniaczek w wieku ok. 8 lat, który praktycznie nigdy nie uczestniczył w życiu dzieci.

Nigdy nie kontaktował się z córkami, nie reagował na zaproszenia matki na uroczystości dzieci, nie płacił oczywiście także alimentów.

Stan ten był stały i trwał ok. 8 lat.

Para znała się i mieszkała już jakiś czas przed zajściem w ciąże.

W trakcie ciąży, gdy rodzice dowiedzieli się o ciąży bliźniaczej, ojciec postawił sprawę jasno – albo oddadzą jedno dziecko do adopcji albo on wymiksowuje się z życia rodziny 🤬

Oczywiście matka nie chciała zgodzić się na to chore „rozwiązanie”.

Ojciec jak zapowiadał tak zrobił i zupełnie zniknął z życia dzieci gdy te miały 2 miesiące życia.

Gdy po 8 latach sprawa trafiła do sądu, ojciec nawet nie raczył stawić się w sądzie i tylko napisał smsa do matki, że to dla niego strata czasu jechać do sądu 😱

I teraz najlepsze…

⬇️
⬇️
⬇️

Pani sędzia znając całą historię (!) zapytała na rozprawie matkę:”A czy odszukała pani i pojechała z dziećmi do ojca? Może jakby pokazała pani dzieci ojcu np. przez okno to może wtedy ten nabrałby uczuć ojcowskich”

⬆️
⬆️
⬆️

Sąd w Warszawie.Kurtyna.

PS 1

Dzięki odpowiedniej strategii procesowej uzyskaliśmy pozbawienie władzy rodzicielskiej ojca bez jego udziału w sprawie, a następnie doprowadziliśmy do zmiany nazwiska dzieci na nazwisko matki (co było zgodne z życzeniem dzieci, które nie znały nawet rodziny ojca gdyż ta nie była nimi zainteresowana).

PS 2

Znacie podobne przypadki? 🤔

Może same byłyście niesprawiedliwie potraktowane w swoich sprawach? 🤔

.

.

WASZ GŁOS!WIADOMOŚĆ UDOSTĘPNIONA ZA ZGODĄ AUTORKI

20 lutego 2022 0 Komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestLinkedinTumblrRedditWhatsappTelegramEmail
Władza rodzicielska

MAMA DRUGIEJ KATEGORII

autor: #POJEJSTRONIE 15 stycznia 2022
2 minuty ⤵️ – czas czytania

Dobry wieczór 🙂

Odpowiadając na Wasze pytania należy napisać – TO ZALEŻY! 🤷‍♀️

Są 2 warianty macierzyństwa:

1️⃣ – „łatwy”, wychowujesz dziecko z ojcem/bez, ale ten Ci tego nie utrudniaBa! Możesz być najgorszą matką na świecie, ale nikt Ci nic nie zrobi, bo nikt tego nie weryfikuje.

2️⃣ – „trudny”, nieporównywalny i niewyobrażalny dla osoby, która tego nie doświadczyła – taki, w którym ojcem dziecka jest toksyk.

Macierzyństwo „trudne” to 3x tyle zadań co w „łatwym”, do tego ciągły strach i stres.

Co robi toksyczny ojciec?

👉 Każde zadrapanie dziecka zgłasza do sądu

👉 Ocena 1 w szkole – do sądu

👉 Kłamstwo, że wozisz dziecko bez fotelika – do sądu

👉 Zdjęcie jak pijesz piwo 0% – do sądu

👉 Poszłaś z katarem dziecka do lekarza, ale nie dałaś mu znać – do sądu

👉 Nie poszłaś z katarem – do sądu

👉 Przepychanka dziecka z kolegą – do sądu

👉 Brudne buty dziecka – do sądu

👉 Nie byłaś na wywiadówce – do sądu

👉 Byłaś, ale nie zdałaś mu relacji – do sądu

👉 Dziecko nie chciało rozmawiać z nim przez telefon – do sądu

👉 Nie powiedziałaś mu gdzie jedziesz na wakacje – do sądu

👉 Zapisałaś dziecko na zajęcia bez jego wiedzy – do sądu

👉 Nie zapisałaś na te zajęcia – do sądu

❎ W wyniku jego nagonki sąd często dla „spokoju” ustala nadzór kuratora, który jest wykorzystywany przez toksyka do dalszego uprzykrzania Ci życia

👉 Zastrasza lekarzy i terapeutów, którzy z obawy przed problemami odmawiają pomocy dziecku

👉 W tajemnicy cofa zgodę na odbiór dziecka przez babcię ze szkoły i nagle Ty w pracy, a dziecka nie ma kto odebrać

👉 Wszczyna awantury w przedszkolu, przez co z dnia na dzień wyrzucają dziecko z placówki

👉 Niszczy dziecku ubrania, robi zdjęcia i wysyła do sądu jako Twoje zaniedbania

❎ Kurator dzwoni do Ciebie, oczekuje spotkania, robi notatkę i tyle, nikt nie ukarze ojca za fałszywy donos, a Ty tłumaczysz się kilka razy w miesiącu.

Procesy ciągnące się latami, życie w ciągłej kontroli, ciągłe badania OZSS – nikt kto tego nie przeżył nie zrozumie.

Kiedy więc czytam posty celebrytek z leżaka, że są zmęczone macierzyństwem i muszą się pocieszyć drinkiem (widocznym na zdjęciu w takim poście), wiem, że w wariancie „2” chłop za jakiś czas, chcąc uniknąć płacenia alimentów wystąpi o opiekę pół/pół zarzucając jej, że sobie nie radziła z dzieckiem, nadużywała alkoholu, a wszystkie zdjęcia, które mu z dzieckiem robiła posłużą za dowód, że tylko on się nim zajmował…

Tak to działa…

Przerabialiśmy takie sytuacje niestety nie raz…

A jaki jest Twój waria(n)t? 🤔

.

.

Znacie podobne historie? 🤔

.

.

PS – DO WIADOMOŚCI ZE ZDJĘCIA NR 3

⚠️ WAŻNE!

Bardzo często popełniacie ten sam błąd. Myślę, że to ok. 80% przypadków.

Konkubinat się rozpada, nie macie ślubu i regulujecie przed sądem same alimenty.

Same alimenty nie decydują o władzy rodzicielskiej!

❎ Ojciec ma taką samą władzę rodzicielską nad dzieckiem, a więc i decydowanie o kwestiach zdrowia czy edukacji dziecka jak Wy.

❎ Nawet taki ojciec, który zupełnie się dzieckiem nie interesuje!

👉 Regulujcie więc po rozstaniu przed sądem przynajmniej miejsce zamieszkania dziecka przy Was (nie da się tego skutecznie zrobić poza sądem, a samo zameldowanie dziecka nie ma znaczenia – to tylko czynność administracyjna!).

👉 Można to zrobić razem ze sprawą o ustalenie kontaktów. Jest to już przynajmniej coś co prawnie stabilizuje Waszą pozycję jako rodzica wiodącego. W sprawie rozwodowej to coś co musi być uregulowane w wyroku. Konkubinat w Polsce nie jest uregulowany więc trzeba opierać się na ogólnych przepisach.

Nie raz spotykaliśmy się z sytuacją kiedy matka nie regulowała tego, a po 2-5 latach od rozstania ojciec widząc, że matka układa sobie życie z nowym partnerem występował do sądu o ustalenie miejsca zamieszkania dziecka przy nim (de facto o przejęcie opieki). Taka sprawa w sądzie, gdy ojciec nagle się obudzi z tym tematem, potrafi potrwać nawet ze 3 lata, a dziecko i Wy będziecie poddawane opiniom biegłych psychologów.

❎ Niestety bardzo często jest tak, że przez manipulacyjne działania 2 strony i specyficzny zakres opinii – czym lepsza matka tym taka opinia jest dla niej gorsza…, a ona w dużej mierze decyduje komu sąd przekaże dziecko pod opiekę.

Wiele nowych związków nie wytrzymuje życia przez 3 lata w procesie kiedy trzeba się pilnować na każdym kroku, a manipulant co chwila prowokuje…

❎ Czasami też to, że macie sobie życia nie ułożyć jest faktycznym celem takiego osobnika…

👉 Zapiszcie i przekażcie (udostępnijcie) ten post dalej – uświadamiajcie inne kobiety jak to wygląda w praktyce…..WASZ GŁOS!

PS WIADOMOŚCI UDOSTĘPNIONE ZA ZGODĄ AUTOREK

15 stycznia 2022 0 Komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestLinkedinTumblrRedditWhatsappTelegramEmail
Toksyczne związki

OLA z #POJEJSTRONIE NA NOWY ROK

autor: #POJEJSTRONIE 2 stycznia 2021
4 minuty ⤵️ – czas czytania

Dobry wieczór 🙂

poniżej klika słów do Was od Oli, z którą współdziałam wspierając Was w walce o nowe lepsze życie dla Was i Waszych dzieci.

T. 🍒

Dobry wieczór jeszcze raz 😉

Z rzadka reaguję gniewem na to co czytam, czy na to czego doświadczam, ale jest coś co nieustannie budzi mój bunt… A mianowicie, nie mogę słuchać/czytać na wielu blogach tekstów „ku pokrzepieniu” w stylu – jeśli chcesz coś osiągnąć to musisz dać z siebie więcej, walczyć bardziej, a wtedy już świat stanie przed Tobą otworem 😬

Może to i dobre, wzniosłe podejście, ale w biznesie, w sięganiu po marzenia, gdzie celem jest lepsza pozycja, ładniejszy wakacyjny widok czy wygodniejszy byt. Kiedy natomiast czytam to na stronach mających za zadanie wspierać kobiety w sytuacji rozstania to żyła zaczyna mi na czole nerwowo pulsować…Zastanawiam się, ile z tych osób faktycznie wie co znaczy rozwodowe piekło? Ile z nich przez to przeszło, a ilu tylko wydaje się, że są w stanie to sobie wyobrazić? Niestety, nie są! 🤷‍♀️

Nie każda rozwódka zasługuje na miano heroski 🦸‍♀️, ale są wśród nas kobiety które przeszły przez piekło tylko po to, by móc finalnie nabrać pełen oddech w piersi. Są wśród nas kobiety, dla których miarowy, wolny od strachu oddech, to szczyt jakiego mogły doświadczyć…

Ile z Was wcale nie odeszło od męża, tylko uciekło?

Ile tym samym wywinęło się śmierci?

Ile z Was stanęło przed dylematem co zrobić, kiedy za drzwiami stoi policja, a dziecko płacze, że nie chce pójść na spotkanie z ojcem?

Ile z Was z krwawiącym sercem musiało uspokajać dziecko, odkręcać ojcowską indoktrynację, prostować dziecku sny skrzywione przez owładniętego furią zemsty ojca?

Ile z Was zrezygnowało z kariery, żeby zająć się dziećmi, w wychowaniu których nie mogłyście liczyć na pomoc?

Ile z Was było na skraju nędzy, bo szanowny #hauskomando pozbawił Was tego na co latami wspólnie pracowaliście?

Ile strachu, łez i nieprzespanych nocy kosztowała Was myśl, że ktoś próbuje Wam odebrać dziecko?

Ile godzin zeznawałyście w sądzie, mierząc się z oszczerstwami jakich nigdy na swój temat nie odważyłybyście sobie wyobrazić?

Ile godzin wyszarpniętych życiu z dobowych obowiązków poświeciłyście na gromadzenie dowodów uprawdopodabniających oczywiste?

Po ile z Was przyjechała policja w wyniku nieprawdziwych oskarżeń byłego męża?

Ile razy miałyście poczucie wszechogarniającej pustki, pozostawienia samej sobie, bezradności i beznadziei, niesprawiedliwości Wymiaru Sprawiedliwości i bezczynności organów ścigania?

Ile razy padałyście z wyczerpania psychicznego i fizycznego myśląc „już więcej nie dam rady, więcej nie zniosę”?

Ile razy błagałyście opatrzność o to, by dała Wam siłę do walki, nadzieję do tego by uwierzyć, że warto, bo kiedyś spotka Was nagroda jaką jest spokój Wasz i Waszych pociech – nie bezgraniczne szczęście, ale spokój?

Wiem co przeżywacie, dlatego też nigdy nie poradzę Wam byście sięgały po więcej, walczyły bardziej, bo każdy dzień Waszego życia w procesie to walka o wszystko…

Jedyne co mogę z pełną odpowiedzialnością poradzić to to, byście zacisnęły zęby i przeżyły każdy następny dzień. Każdy następny dzień to jeden dzień bliżej końca. A ten koniec na pewno nastąpi, to Wam obiecuję 😊

Dlatego zanim internetowe „specjalistki od życia” zaczną cisnąć Wam kity, jak powinnyście myśleć, co łykać bądź czym się nacierać, aby osiągnąć życiowy sukces – na Nowy Rok życzę Wam, byście przetrwały każdy kolejny dzień 🤗

Na realizację marzeń przyjdzie jeszcze czas, a tymczasem #krokpokroku, konsekwentnie po każdy coraz swobodniejszy oddech 💪Trzymam za Was kciuki dziewczyny, choć już jesteście Wielkie ✊

Wszystkiego dobrego ❤️ O. ✌️

.

.

PS 1

Kto doczytał do końca? 😜

.

.

PS 2

Czy zgadzacie się z punktem widzenia Oli? 🤔

2 stycznia 2021 0 Komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestLinkedinTumblrRedditWhatsappTelegramEmail
Przemoc domowa

ZEMSTA NA MATCE…

autor: #POJEJSTRONIE 3 sierpnia 2019
3 minuty ⤵️ – czas czytania

Dzień dobry! 🍒

Dziś bez zbędnych wstępów…

Wiem jak poruszyła Was sprawa zabójstwa małego chłopca pod Warszawą… 😞

Dostałem wiele wiadomości na IG i FB w tej sprawie… 📩

Poniżej przedstawię Wam wiadomość od znajomej (za jej zgodą ✌🏻), która znakomicie obrazuje pewien mechanizm i nieskuteczność wymiaru sprawiedliwości i innych instytucji w takich tragicznych sprawach… 😔

„Wiesz co mnie wkurza Tomek…Obserwowałam sprawę zabójstwa Dawida i nieprzerwanie jedna rzecz napawa mnie gniewem…Bowiem, takich historii jak ta, którą od kilkunastu dni żyła cała Polska jest mnóstwo, codziennie jakaś matka przekazująca dziecko na kontakt do ojca drży w obawie czy jej pociecha do niej wróci, bo były parter nieustannie grozi, że „więcej nie zobaczy dziecka” albo że „pożałuje swojej decyzji”

.Nie potrafię pogodzić się z faktem, że polskie organa mające stać po stronie ofiar nie widzą koincydencji pomiędzy tym co wygaduje ojciec pod adresem matki, a tym co faktycznie może wyrządzić dziecku.

Nie potrafię pogodzić się z tym, że organa, które mają nas bronić i mieć w opiece nasze dzieci nie traktują poważnie gróźb wypowiadanych przez katów, nie łączą wątków i nie wyciągają wniosków.

Dla sądu w dalszym ciągu przemocowiec – „partner”, to potencjalnie wspaniały ojciec, a nękanie kobiety nie oznacza przecież przemocy wobec dzieci – trudno temu zawierzyć, a jednak tak się dzieje, bo tendencja jakoby „każdy miał równe prawo do dzieci” zdaje się być pozornie sprawiedliwa, tylko czy aby na pewno jest bezpieczna?

Ile razy będziemy słuchać w środkach masowego przekazu pytań kierowanych do psychologów czy kryminologów o treści „jak można zapobiec takiej tragedii na przyszłość”, a może komuś po prostu zabrakło odwagi i uporu…Trzeba dostrzec, że choć kat obiera sobie zwykle za worek treningowy jedną osobę to środkiem do celu jakim jest ukaranie nieposłusznej żony czy partnerki może być nawet krzywda na dziecku.

Ba, psychologowie wskazują niejednokrotnie, że zabójca własnego dziecka faktycznie je kochał, jednak nienawiść i chęć zemsty na matce była silniejsza niż uczucie kierowane do dziecka.

W Polsce kobieta nadal ma status własności mężczyzny, kobieta nie ma prawa się zbuntować i odejść, a jeśli to zrobi to ma ponieść karę tak dotkliwą jakiej nie będzie w stanie dźwignąć, w myśl zasady osobowości zaburzonych „ja przegram – ty przegrasz”!

Powiedz proszę tym kobietom, że najgorsze tragedie nie dzieją się tylko w środowiskach patologicznych, że najgorsze odbywa się najczęściej pod ładnym, miłym dla oka kamuflażem.

Że jak mężczyzna grozi, straszy to nie znaczy, że mu przejdzie – niech ofiary przestaną myśleć, że „powiedział tak, bo go poniosło/nie mówił poważnie/zdenerwował się/na pewno tak nie myśli”, niech reagują bo jeśli nie zrobią tego one to nikt, żaden MOPS, kurator, sąd, policja, je w tym nie wyręczy… Nikt sam z siebie nie weźmie w opiekę ani ich, ani ich dzieci. Wiem co mówię, bo wszystko to przeżyłam.

Przez wiele lat procesu spotykałam się z ignorancją na moje apele dotyczące zagrożenia jakie płynie ze strony ojca mojego dziecka, nawet groźbę samobójstwa rozszerzonego chciano pierwotnie zbagatelizować… Dzięki mojemu uporowi i sądowi, który w końcu potraktował groźby z odpowiednią uwagą, udało mi się być może ustrzec dziecko od najgorszego…Nie wiem co będzie, ale wiem, że dziś moje dziecko jest bezpieczne i nie ma kontaktu z ojcem. Mnie się udało, a w zasadzie udało się mojemu dziecku, ale ile jeszcze tragedii musimy zaobserwować by dostrzec, że następne możemy być właśnie my bądź nasze dzieci…”I co ja mogę dodać więcej… 🙄

Takie sytuacje widzę bardzo często… 😔

Mało, który Sąd reaguje na szantaże emocjonalne ojca, który straszy matkę, że się np. powiesi jak matka do niego nie wróci, patrząc baczniej na kontakty takiego osobnika z dzieckiem stron. 😔

To wszystko zazwyczaj ma miejsce gdy powodem rozstania była przemoc (też psychiczna) przez lata ze strony delikwenta (toksyka kochającego nie swoją ofiarę, ale wygodne życie z nią) niezgłaszana przez matkę bo „nie chce aby ojciec dziecka był karany”… Swoją drogą to niezgłaszanie bardzo utrudnia dochodzenie racji przed Sądem, ale to temat na kiedy indziej… 🤷🏻‍♂️

Sąd nie prognozuje, że takie zaburzenie zagraża dziecku… i często ustala bardzo szerokie kontakty z dzieckiem bez udziału matki, takiego niewątpliwie zaburzonego człowieka…A do tragedii wtedy już tylko krok… 🙇🏻‍♂️

Dlatego trzeba działać zdecydowanie i skutecznie, tak jak zadziałała moja znajoma… 💪🏻

Nie licząc na jakieś głębsze wnioski ze strony sądu czy instytucji mających zapobiegać takim tragediom, bo pamięć o bezsensownej śmierci Dawidka zaraz zaginie i wszystko wróci do „normy”… Niestety… 😞

A jak myślisz Ty? 🤔

Znasz podobne zachowania ojca dziecka? 🤔

Może chcesz napisać coś do tej dzielnej kobiety? 🤔

Ona jest jedną z Was i na pewno to przeczyta 😊

PS

Doczytane? 😜

PS 2Oczywiście są sytuacje odwrotne – wielu ojców jest OK, a to matki nie działają fair.

3 sierpnia 2019 0 Komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestLinkedinTumblrRedditWhatsappTelegramEmail
Samotna matka

STOP DYSKRYMINACJI SAMODZIELNYCH MATEK

autor: #POJEJSTRONIE 8 lutego 2019
3 minuty ⤵️ – czas czytania

Chciałbym Wam przedstawić pewną inicjatywę.

„Samotne matki wysyłają do prezydenta list z trzema postulatami i ostrzegają: „Wyjdziemy na ulicę”

„Występujemy z gorącym apelem o wgląd w sytuację kobiet samotnie wychowujących dzieci. Nie prosimy o prezenty, nie chcemy jałmużny, żądamy jedynie sprawiedliwego traktowania wszystkich dzieci w Polsce” – piszą samotne matki w petycji, którą dzisiaj chcą skierować do prezydenta Andrzeja Dudy.”

„Uważają, że „podcina się im skrzydła, rzuca kłody po nogi”. Czują się dyskryminowane w obliczu nowych przepisów (np. uprawniających do pobierania świadczenia 500+ na pierwsze dziecko). Dlatego napisały petycję, pod którą podpisało się prawie 100 tys. osób.” W petycji mamy postulują o:

✔️ Sprecyzowanie definicji “samotnej matki”

„Obecnie według prawa samotną matką nie jest matka, której przysługują świadczenia alimentacyjne. Dlatego np. kobieta, która bezskutecznie próbuje od ojca dziecka uzyskać zasądzone alimenty, wg prawa samotną matką nie jest i nie należy się jej pomoc.”

✔️ Podniesienie kryterium dochodowego uprawniającego do pobierania świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego

„Świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego przysługują, jeżeli dochód rodziny w przeliczeniu na osobę w rodzinie nie przekracza kwoty 725 zł. To kryterium obowiązuje od lat mimo, że w tym czasie kilka razy podniesiono płacę minimalną. Podwyżka płacy dla wielu matek oznacza więc utratę Funduszu. „Jest to karygodne i niedopuszczalne, by z powodu kilkudziesięciu złotych pozbawić dziecko dodatkowych pieniędzy, które przeznaczane są na jego wychowanie, edukację, codzienne potrzeby oraz wyrównany start w życiu. Nie godzimy się na to, by kobieta samotnie wychowująca dziecko, zarabiająca najniższą krajową, musiała utrzymać dom, dziecko i siebie za nieco ponad 1530 zł netto, często żyjąc na krawędzi ubóstwa” – piszą samotne matki w swojej petycji.”

✔️ Podniesienie kryterium dochodowego uprawniającego samotne matki do pobierania świadczeń 500+ na pierwsze dziecko

„Podniesienie płacy minimalnej wiąże się także z przekroczeniem progu dochodowego uprawniającego do pobierania 500+ na pierwsze dziecko (800 zł w przeliczeniu na członka rodziny). Zwiększenie dochodów to najczęstszy powód utraty świadczenia. Jak piszą samotne mamy w petycji: „Prawie 156 tys. rodzin w tym roku straci prawo do świadczenia 500+ na pierwsze dziecko. Niestety, najczęściej będą to samotne mamy. (…) Według nas jest to kara dla tych kobiet, które zdecydowały się pracować i zarabiają pensję minimalną. Jest to bardzo krzywdzące i niesprawiedliwe. Nie godzimy się na taką dyskryminację!

”Co ważne, konsekwencją zignorowania przez prezydenta ww. postulatów mają być protesty uliczne.

Za pomysłem stoi Pani Anna Lose i JAK Mama

Hmm… jest to chyba najlepiej zorganizowana wspólna akcja samodzielnych mam od dłuższego czasu.

Tu macie link do pełnej treści listu, który możecie podpisać:https://secure.avaaz.org/…/Anna_Lose_Grupa_Samotne…/Działając zawodowo spotykam się na co dzień z tymi wszystkimi niesprawiedliwościami dotykającymi samodzielne mamy.

Mam nadzieję, że tym razem politycy zauważą ten palący problem… szczególnie, że trwa właśnie rok wyborczy…

——————————————-

Widzicie potrzebę zmiany przepisów w powyższym zakresie?

Jakie jeszcze niesprawiedliwości ze strony Państwa spotykają samodzielne mamy?

Jak myślicie, czy ta inicjatywa ma szansę powodzenia?

8 lutego 2019 0 Komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestLinkedinTumblrRedditWhatsappTelegramEmail
Przemoc domowa

UWAGA! TVN – KONTAKTY Z DZIECKIEM – KONFLIKT

autor: #POJEJSTRONIE 25 listopada 2018
1,5 minuty ⤵️ – czas czytania

„Sąd pozwolił, by ojciec, który ma prokuratorskie zarzuty, widywał dzieci bez obecności kuratora. – Jak mam dać dwójkę dzieci człowiekowi, który z jednym z dzieci trzy razy wchodził na dach, w środku nocy, pod wpływem alkoholu? – pyta matka”

„Mężczyzna ma prokuratorskie zarzuty. Dotyczą one uporczywego nękania małżonki i dzieci, nachodzenia w domu rodziny i znajomych żony. Najpoważniejszy zarzut dotyczy uprowadzeń rodzicielskich czteroletniego synka. Uprowadzenia za każdym razem kończyły się interwencją policji”

„Sąd Okręgowy we Wrocławiu wiedział o zarzutach prokuratorskich dla ojca dzieci oraz o zakazie zbliżania się do rodziny. Dlaczego pozwolił ojcu na kontakt z dziećmi bez kontroli kuratora?”

„Rzecznik sądu rodzinnego odmówił nam wywiadu, jednak po zakończeniu zdjęć wysłał informację, że postanowienie dotyczące widzeń ojca z dziećmi zostało zmienione. Według nowego postanowienia, kontakty ojca z synem i córką będą znowu odbywać się pod kontrolą kuratora”

Szok! 😬

Jeśli znasz mój pierwszy post: https://www.facebook.com/radca.prawny.plasota/posts/571005193323179 to już wiesz co miałem na myśli pisząc o tym, że „o życiu naszym i naszej rodziny (…) decyduje przedstawiciel państwa – Sędzia”…

Co o tym myślisz?

A jak kontakty ojca z dzieckiem wyglądają w Twojej sytuacji?

PS

Co Wy na to, abym założył grupę na mojej stronie na FB? 🤔

Zamkniętą grupę tylko dla Pań, gdzie moglibyśmy swobodnie dzielić się swoimi doświadczeniami okołorozwodowymi, okołorozstaniowymi, alimentacyjnymi i innymi zagadnieniami związanymi z prawem rodzinnym?

Link do materiału

25 listopada 2018 0 Komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestLinkedinTumblrRedditWhatsappTelegramEmail

O Nas

O Nas

Zespół #POJEJSTRONIE

Prawnik/rozwodnik/ojciec i
prawniczka/rozwódka/matka…

Szukaj na blogu

Facebook

Social Media

Facebook Instagram Linkedin

Instagram Tomasz Plasota

Instagram #POJEJSTRONIE

Najnowsze posty

  • GORZKI CUKIERECZEK

    27 marca 2022
  • JAK NA JEDNEJ ROZPRAWIE ZAKOŃCZYĆ SPORNĄ SPRAWĘ RODZINNĄ?

    13 marca 2022
  • DZIECKO W SYTUACJI ZAGROŻENIA WOJNĄ – PASZPORT

    26 lutego 2022
  • OJCOWIE MAJĄ PRAWA, A MATKI OBOWIĄZKI…

    20 lutego 2022
  • MAMA DRUGIEJ KATEGORII

    15 stycznia 2022
  • Adamczewska w mediach
  • Alimenty na dziecko
  • Dzieci
  • Kancelaria w Warszawie
  • Media
  • Niezależność finansowa
  • Ofiara przemocy domowej
  • Oszust matrymonialny
  • Oszustwa przez Internet
  • Plasota w mediach
  • Podział majątku
  • Pomoc dla ofiar przemocy domowej
  • Porada prawna
  • Porada rozwodowa
  • Prawa i obowiązki rodziców
  • Prawnik od rozwodu
  • Przemoc domowa
  • Przemoc ekonomiczna
  • Rodzicielstwo bliskości
  • Rozprawa rozwodowa
  • Rozwód
  • Rozwód a dzieci
  • Samotna matka
  • Toksyczne związki
  • W obronie kobiet
  • Władza rodzicielska
  • Wsparcie psychologiczne w rozwodzie
  • Zabezpieczenia na czas procesu
  • Zabezpieczenie kontaktów

O Nas

O Nas

Zespół #POJEJSTRONIE

Prawnik/rozwodnik/ojciec i
prawniczka/rozwódka/matka…

Na skróty

  • Strona główna
  • O Nas
  • Posty
  • W mediach
  • Opinie
  • Kancelaria
  • Kontakt

Skontaktuj się

Radca Prawny Tomasz Plasota

Telefon: (+48) 514 345 000

Mail: kontakt@pojejstronie.pl

  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin

@2020 - Wszystkie prawa zastrzeżone. POJEJSTRONIE.pl


Do góry
POJEJSTRONIE
  • Strona główna
  • O Nas
  • Posty
  • W mediach
  • Opinie
  • Kancelaria
  • Kontakt
#POJEJSTRONIE na Facebooku

Radca prawny Tomasz Plasota