„Zdaniem ekspertów jednym z powód rosnącej przemocy w szkołach podstawowych jest po prostu tłok.
– Przepełnione klasy i korytarze sprzyjają wzrostowi agresji”.
„Urszula Moszczyńska, pedagog z warszawskiej poradni psychologiczno-pedagogicznej, wyraźnie jednak podkreśla, że to, iż w podstawówkach, do których uczęszczają też sześcio- i siedmiolatki, pojawiło się więcej agresji, jest zdecydowanie negatywnym zjawiskiem. Do szkół doszły bowiem dzieci w trudnym okresie rozwojowym: 12-, 14-latkowie, którzy wiedzą lepiej niż ich młodsi koledzy, jak stosować przemoc w sposób zdecydowanie bardziej wyrafinowany.”
„Według ekspertów największym problemem, który nie znajduje odzwierciedlenia w statystykach policyjnych, jest przemoc psychiczna.– Do poradni trafiają rodzice z dziećmi, które odmawiają wyjścia do szkoły – mówi Urszula Sajewicz-Radtke. Z wywiadu wynika na przykład, że dziecko jest od dłuższego czasu wyśmiewane i wykluczane przez rówieśników. Często dzieje się to również na portalach społecznościowych. I choć problem przemocy psychicznej zawsze istniał, to teraz dzieci mają więcej narzędzi, żeby ją stosować.”
Ciekawy artykuł!
Przemoc psychiczna, choć zawsze była w szkole, to teraz w dobie Internetu i portali społecznościowych może dziecko totalnie zniszczyć.
Kiedyś gdy problem był poważny i nie udało się go rozwiązać w danej szkole wystarczyło ją zmienić, a teraz oprawcy znajdą ofiarę w każdym miejscu i bardzo szybko mogą przekazać nowym znajomym ofiary informacje, które posłużą do gnębienia…
Nie spodziewałbym się poprawy w tym temacie…
Tyle kwestii w szkole leży, że na takie problemy czasu i pomysłów zdecydowanie brakuje…
——————————————-
Co o tym sądzicie?
Jak jest z przemocą w szkołach Waszych dzieci?
I jak oceniacie likwidacje gimnazjów, z perspektywy czasu? Dobrze/źle?