Dobry wieczór 
Jakiś czas temu w komentarzu do posta, w którym jedna z Pań informowała, że bierze z mężem kredyt ma mieszkanie, napisałem:
„Tylko mądrze spłacać, szczególnie jeśli jest rozdzielność majątkowa 
”
Od razu pojawiły się Wasze komentarze i wiadomości z pytaniem o co chodzi ze spłatą kredytu po rozdzielności.
Niestety praktycznie każda porada daje mi obraz tego jak nie znacie swoich praw, szczególnie jeśli chodzi o finanse w związku 
Nieustanie popełniacie błędy w tej dziedzinie, często powierzając ją mężowi lub partnerowi…
Rozdzielność majątkowa może się nie opłacić…
Do rzeczy 
Kupujesz z mężem mieszkanie na kredyt.
Podpisujecie umowę o rozdzielności majątkowej, bo mąż powiedział, że „tak będzie lepiej”.
Później powiedział „zrobię Ci dobrze i będę spłacał za nas kredyt z mojej pensji, a Ty ze swojej kupuj dla nas jedzenie, płać za żłobek itd.”.
Żyjesz nieświadomie do rozwodu, na który masz ok. 40% szans/ryzyka 
Rozwód przebiega sprawnie.
Gdy mąż prowadzi alternatywne życie to do rozwodu nie podnosi tematu podziału majątku, w domyśle masz zostać z dziećmi we „wspólnym” mieszkaniu.
Nie podnosi tematu, abyś nie zaczęła walczyć o jego winę i alimenty 
Po rozwodzie się zaczyna.
Pomimo tego, że w księdze wieczystej wasze prawa do lokalu są takie same, to faktycznie jeśli „umówicie” się jak powyżej, że to mąż spłaca kredyt, to może się okazać, że mieszkanie należy do niego.
Dlaczego tak jest?
Bo po rozdzielności pensja męża należy tylko do niego i on spłaca za Ciebie połowę każdej raty ze swojego własnego majątku!
A Ty? Kupujesz jedzenie dla rodziny, ale nie ma to znaczenia dla kwestii rozliczenia własności mieszkania.
Samo życie 
A wystarczyłoby spłacać kredyt na pół, podobnie jak płacić za zakupy dla rodziny.
Prosta zmiana a jakie skutki 
Po rozdzielności nie masz praw do oszczędności męża z jego zarobków, co jest szczególnie dotkliwe gdy zarabia znacznie więcej bo Ty poświęciłaś się rodzinie.
Ogólnie rozdzielność jest zazwyczaj niekorzystna dla kobiet, ale to już temat na kiedy indziej…
Wiedziałaś o tym? 
Jak było u Ciebie, mąż zostawił Ci majątek czy liczył każdą łyżeczkę?
No i jak tam urlopy? …
PS
.
.
Warto przesłać ten post dalej i zapisać – nigdy nie wiadomo co przyniesie los…
.
.
Gdyby przed wejściem w związek małżeński odbywały się faktyczne „nauki” prawa rodzinnego i cywilnego, to uwierzcie mi, że byłoby dużo mniej rozwodów gdyż kobiety potrafiłyby zadbać o swoje prawa
.
.
Co do kompleksowego zajęcia się tematem finansowych aspektów małżeństwa czy konkubinatu to bądźcie czujne bo jest szansa, że niebawem pojawi się więcej od nas w tej materii