POJEJSTRONIE
  • Strona główna
  • O Nas
  • Posty
  • W mediach
  • Opinie
  • Kancelaria
  • Kontakt
Tag:

toksyczne związki

Toksyczne związki

ROZSTANIE Z TOKSYCZNĄ OSOBĄ

autor: #POJEJSTRONIE 28 lutego 2020
4 minuty ⤵️ – czas czytania

Dzień dobry! 🙂

W związku z tym, że są z nami nowe osoby (SERDECZNIE WITAM! 😊🍒), a temat jest ciągle aktualny i mam wiele pytań dot. rozstań z toksykami, odświeżam temat sprzed ponad roku (Aaaa! 😱 jak ten czas pędzi!)…

Do rzeczy!Dziś temat praktyczny – to w czym wspieram na co dzień czyli rozstanie, a dokładniej rozstanie z toksyczną osobą i jej dalszy wpływ na Twoje życie…Brrrrr…Ci co znają temat z autopsji – już po przeczytaniu powyższego zdania mają podniesione ciśnienie, prawda? 😉

Problem jest niestety bardzo częsty…

Toksyczny związek – nie taki prosty do rozpoznania

Gdy masz toksyka w domu samo zrozumienie tego, że jesteś uwięziona w jego matni trwa często bardzo długo…Następnie skuteczne uwolnienie się od niego i rozpoczęcie życia na własnych warunkach to też często droga przez mękę, bo toksyk jako mistrz manipulacji utrudni Ci ją jak tylko może.

Dlaczego?Bo wbrew jego zapewnieniom nie kocha Ciebie, tylko życie z Tobą – swoją ofiarą, a jednocześnie lekarstwem na jego wszelkie frustracje życiowe.

Ot taki bezbronny worek do „bicia” (niekoniecznie fizycznego), zniewolony w czterech ścianach i obrazku „szczęśliwej rodzinki”…Ok, udało Ci się uwolnić i wygrywasz nowe życie. Super! 😁

Wszystko wygląda inaczej!Masz energię do życia i chce Ci się chcieć.

W końcu nikt Cię nie dołuje, nie podcina skrzydeł, nie wbija noża w plecy, nie traktuje jak śmiecia, by następnego dnia uważać Cię za królową świata i tak co 2 dni jak wańka-wstańka… Jak nie macie wspólnych dzieci to powyższy happy end jest na wyciągniecie ręki… ale gdy dzieci jednak są to nie jest tak różowo…Co prawda uwolniłaś się od typa i z nim nie mieszkasz, ale toxic boy nie jest głupi – to najczęściej są cwane bestie.Korekta strategii i działa na nowo.

Tym razem pretekstem do kontaktów i uprzykrzania Ci życia jest pozorna „troska” o dziecko.

Zaczynają się niezliczone telefony ☎️ i smsy 📲 z pytaniem o tym co z dzieckiem (oczywiście wcześniej miał je w d…), żądania informowania go za każdym razem o tym gdy jedziesz z nim za miasto, codzienne prośby o zdjęcie dziecka 📸, dobijanie się do drzwi poza terminami kontaktów pod wyimaginowanym powodem, czy zgłoszenia na policję 👮‍♂️👮‍♀️ tego, że podobno porwałaś dziecko…Jest tego dużo więcej, ale wspomnę jeszcze o chorej zazdrości – „weryfikacji” i prewencyjnym odstraszaniu Twoich nowych partnerów 💔, często związanym z anonimowym szkalowaniem ich lub Ciebie w internecie lub ich miejscu zamieszkania – oczywiście wszystko w trosce o „dobro dziecka”…

Drogie Panie, aby nie było, toksyczność nie ma płci 😜

Bardzo dobrze znam przypadek gdy to kobieta, była żona, niepotrafiąca przepracować rozstania, po kilku latach od niego, ciągle żyje życiem byłego męża i regularnie mu je zatruwa. Śledzi jego małe sukcesy i nie mogąc pogodzić się z nimi stara się mu zaszkodzić. Wykorzystuje też przewagę jaką ma jako rodzic wiodący i wdrożyła alienację rodzicielską. Ciągle wzbudza w tym panu poczucie winy, a gdy tylko wg niej coś mu się nie uda to od razu następuję stwierdzenie „a nie mówiłam, przecież zawsze byłeś do niczego”.

Wszystko to jest typowe dla toksyka i jest rewanżem, za to, iż ten pan wyszedł z toksycznej relacji, i że ma życie po życiu…A pamiętajcie, że takie wyjście jest jedyną szansą na to, aby ratować własne, ale i dzieci życie, gdyż dorastanie w toksycznej rodzinie zatruwa 🧟‍♂️🧟‍♀️ także ich przyszłe dorosłe życie.

Dzieci z takich związków powielają zachowania toksycznego rodzica, o czym ten sobie nie zadaje sprawy bo dla niego ważne są tylko jego interesy. Jak w słowach piosenki Queen „I want it all and I want it now” – nieważne jakie będą tego skutki i jakie jest zdanie najbliższych.Taki tego mechanizm…Wszystkie te zachowania toksyka mają jeden cel – służą temu, aby w dalszym ciągu Cię kontrolować.

Niestety toksycy to ludzie, którzy nie rozumieją, że ich wolność kończy się tu gdzie zaczyna się Twoja wolność.Niby jesteś wolna i jesteś pełna energii nawet jak masz tysiąc zadań, ale gdy tylko na wyświetlaczu telefonu zobaczysz imię tego typa 📱 to od razu odechciewa Ci się wszystkiego…Czy to się kiedyś zmieni?

Wszystko zależy od problemu psychicznego danego osobnika, który oczywiście to Tobie zarzuca wszelkie winy i powody, dla których jest między wami – jak to on nazywa „konflikt”. Tak więc samonaprawa rzadko następuje, częściej lekarstwem na Twoje troski jest poznanie przez delikwenta nowej ofiary… 🙋‍♀️Twój zysk, jej strata… niestety tak to działa…Dopóki to nie nastąpi, jedyny sposób na to, aby nie dać się toksykowi to nie grać w grę na jego zasadach i nie dać się mu zawstydzić… nie tańczyć jak on Ci zagra…Ignorować zaczepki, poznać swoje prawa, a gdy dochodzi do ich naruszenia podejmować odpowiednie kroki prawne – też w ramach spraw karnych 👮‍♀️👮‍♂️Bardzo często chłodzi to zapędy takiego osobnika, szczególnie jeśli obawia się, iż jego pracodawca dowie się o ciążących na nim zarzutach…Uffff koniec 😜

——————————————-

Co o tym myślicie? 🤔Znacie przypadki takich toksycznych postaw? 🤔

No i czy chcecie wiedzieć jak można prawnie i skutecznie walczyć z takim zatruwającymi zachowaniami, bo jak pisałem da się 😉

Napisać o tym posta? 🤔

No i czy doczytałyście do końca? 😜

28 lutego 2020 0 Komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestLinkedinTumblrRedditWhatsappTelegramEmail
Ofiara przemocy domowej

JESTEŚ OFIARĄ? JA CI WIERZĘ!

autor: #POJEJSTRONIE 7 września 2019
4 minuty ⤵️ – czas czytania

Dzień dobry 🙂

Będzie długo 😜 ale warto, jak zawsze 😉

Pamiętacie moją znajomą, której tekst w związku z tragedią Dawidka pojawił się na profilu? 🤔 Zapytałem Ją, bo nie znam kobiety bardziej niż ona doświadczonej życiem z przemocowcem, a jednocześnie kobiety, która podjęła heroiczną, a do tego skuteczną i wygraną walkę o nowe życie… 👏👏👏„Co jest najtrudniejsze w wyjściu z przemocowego związku??” 🤔 Bez namysłu odpowiedziała, że strach…A oto cała jej wypowiedź: „Tomku, życie z przemocowcem dzieli się na dwa etapy – na ten, kiedy kobieta nie zdaje sobie sprawy, że stała się ofiarą i na ten, kiedy już o tym wie, ale nie wie co z tym zrobić…

Ofiara przemocy zaczyna żyć w strachu i nie chodzi o strach w codziennym życiu z osobą stosująca przemoc, bo do tego przywykła, chodzi o strach związany z próbą uwolnienia się z matni, bowiem ofiary doskonale wiedzą, że to bilet w jedną stronę.

Wiedziałam, że żeby odejść muszę odważyć się powiedzieć co mi się przytrafia i jak wygląda moje życie… Tylko komu i jak? Skoro nikt mi nie uwierzy, wszyscy go uwielbiają, a o tym co w domu, się nie mówi, bo nie wolno…

Co jeśli nikt mi nie uwierzy i nie uda mi się uciec? Co z jego gniewem? Jaką poniosę karę za niesubordynację? Bo przecież wiadomo, że poniosę…

Może tylko „przykręci mi bardziej śrubę”, a może tak jak się odgrażał zacznie mi potajemnie dosypywać coś do jedzenia i wyjdę na narkomankę, którą trzeba będzie zamknąć w psychiatryku z dala od dziecka…Co jeśli się nie uda…?

Tak Tomku, z takimi dylematami mierzą się ofiary przemocy domowej…

Dla osób niedotkniętych taką traumą może się to wydawać surrealistyczne i nielogiczne, ale życie i myślenie ofiar przemocy logiczne nie jest…

Przemocowiec z początku jawi się jako facet, którego zazdroszczą nam koleżanki.

Miły szarmancki, skupiony na Tobie. Tracisz więc czujność i wraz ze wzrostem zaufania do kata przejmujesz wizje świata jaką on Ci sprzedaje.

Kochasz, więc zaczynasz wierzyć, że rodzina chce wejść między Was, że twoi znajomi są o Was zazdrośni… „miłość na zabój i Wy przeciwko światu”…

Przemocowiec powoli odcina Cię od rodziny, przyjaciół, pracy, przejmuje kontrolę nad Twoim życiem, nad Twoimi wyborami i postrzeganiem świata.

Nie zorientujesz się, bo on działa „w trosce o Twoje dobro”, „chroni Cię przed wszelkim złem”, więc Ty z lojalności zaczynasz chronić jego.

Tracisz kontakt z najbliższymi, a nawet jeśli nie, to nie masz chęci, potem okazji, a na końcu odwagi by przyznać, że „chyba coś jednak nie gra”…Ofiarom towarzyszy ogromny wstyd, bo niegdyś same wzgardziły bliskimi, namówione sprytną grą swojego kata, a teraz miałyby przedstawić wizję, którą pieczołowicie ku chwale osoby stosującej przemoc ukrywały przed światem…Można by pożalić się komuś kogo on dopuszcza do swojego otoczenia, ale te osoby mają go za anioła, duszę towarzystwa – daj sobie spokój, nie uwierzą…

A instytucje, policja?

Hmmm… Ty roztrzęsiona, a on pewny siebie z uśmiechem i politowaniem tłumaczący, że nie radzisz sobie w życiu i powinno się Ciebie leczyć….Taką wizję mają przed oczami ofiary planujące odejść, a w zasadzie uciec od przemocowca, bo „rozstać się” na pewno nam nie pozwoli…Dlatego życie z katem trwa latami, koszmar wyniszcza ofiarę, która traci kompletnie poczucie własnej tożsamości, traci poczucie wartości, traci autonomię, w zasadzie jest tworem na obraz przemocowca, tworem zależnym, pozbawionym poczucia bezpieczeństwa, bezradnym…Gdzie zatem nastąpił przełom?

Przełom nastąpił gdy nie miałam wyjścia, na szali postawiono życie moje i dziecka, nie szacowałam już czy ktoś mi uwierzy, tylko czy zdążę nas uratować…Nagle wyrwana ucieczką z rzeczywistości kata dostrzegam, że świat nie wygląda tak jak mi wmawiał i tak jak ja nauczyłam się go postrzegać.

Ludzie nie są obojętni, słuchają, chcą pomóc, wesprzeć. Terapie dla ofiar przemocy przyjmują mnie z otwartymi ramionami i rozumieją. Nie oceniają, nie krytykują, nie wyśmiewają, nikt nie ma do mnie pretensji.

Dodam jeszcze jedno, o czym nie napisze w swym artykule żaden psycholog, a tobie nie wypada…Jeśli w związku z przemocowcem są dzieci, to rozstania nie wolno rozpoczynać samodzielnie, bez wsparcia profesjonalnego pełnomocnika procesowego!

Musimy zabezpieczyć siebie i dzieci, w procesie… Trudno samodzielnie walczyć przeciwko mistrzowi manipulacji, czarującemu „ojcu roku”, który będzie na sali rozpraw płakał i rwał „z miłości do Ciebie i dzieci” włosy z głowy…Jedno nasze niewłaściwe procesowe działanie na własną rękę, może nas kosztować dzieci. Nie wolno tego bagatelizować, za nic.

Świat ofiarom przemocy domowej oferuje wsparcie, ale jest ono niedostrzegalne dopóty, dopóki ofiara nie odważy się zajrzeć poza mury twierdzy zbudowanej przez kata…”

Mrs. O. dziękuję Ci za kolejny szczery, przelany na klawiaturę kawałek siebie… 😊😊😊😉👏

Czy dla Was to co napisała brzmi znajomo? 😔

Ciekawi Was co przeżywała? 🤔

Jak sobie radziła? 🤔

Jak mierzyła się ze starym życiem i walczyła o nowe? 🤔

Chciałybyście poznać więcej jej przemyśleń i doświadczeń? 🤔

A może Wy macie podobne doświadczenia? 🤔

———————-

PS

Doczytane? 😜

7 września 2019 0 Komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestLinkedinTumblrRedditWhatsappTelegramEmail
Plasota w mediach

POLICJA WYRZUCI SPRAWCĘ PRZEMOCY DOMOWEJ Z MIESZKANIA

autor: #POJEJSTRONIE 6 czerwca 2019

Dzień dobry 😊

Wygląda na to, że w końcu dobry antyprzemocowy projekt zmiany prawa! Zobaczcie sami:

„Zmiany w prawie dotyczącym przemocy domowej zapowiada resort sprawiedliwości. Policja zyska nowe uprawnienia m.in. wydanie nakazu natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania.”

„Jak donosi Dziennik Gazeta Prawna szykują się duże zmiany w celu ochrony ofiar przemocy domowej w Polsce. Obecnie ponad 65 tysięcy kobiet zgłosiło na policję regularne znęcanie się i ma tzw. „niebieską kartę”. Funkcjonariusze policyjni nie mają jednak na dzień dzisiejszy uprawnień w celu pełnej ochrony takich ofiar dramatów za zamkniętymi drzwiami.”

„Czego można obecnie oczekiwać w czasie interwencji policji?

✔️ zapisać numery służbowe interweniujących policjantów i ich nazwiska (poproś o legitymację służbową by spisać dane funkcjonariuszy),

✔️ żądać by sprawcę zabrała policja, pod warunkiem, że jest agresywny (w przypadku gdy osoba pokrzywdzona czuje się zagrożona, boi się o swoje zdrowie lub życie – można domagać się by policja zatrzymała sprawcę na 48 godzin, lub gdy jest pijany na izbę wytrzeźwień),

✔️ żądać wypełnienia tzw. niebieskiej karty (formularz, który mają obowiązek spisać policjanci w przypadku przemocy domowej, część B formularza powinni zostawić pokrzywdzonemu),

✔️ zgłosić interweniujących policjantów na świadków w sprawie sądowej.

Jeśli policjanci są bezczynni i nie podejmują działań, możemy taką sprawę zgłosić, gdyż w świetle polskiego prawa przemoc w rodzinie jest przestępstwem.”

„Według nowych planów funkcjonariusze policji będą między innymi mogli wydać nakaz natychmiastowego opuszczenia zajmowanego mieszkania. Sprawcy przemocy domowej otrzymają też zakaz zbliżania się do lokalu mieszkalnego i jego bezpośredniego otoczenia. Osoby, które nie dostosują się do nakazu, zostaną ukarane sankcjami.

”Jeśli te rozwiązania wejdą w życie i będą skutecznie egzekwowane przez funkcjonariuszy to będzie to ratunek dla tysięcy ofiar przemocy domowej…Z mojego doświadczenia wynika, że przemoc domowa – czy to fizyczna, słowna, psychiczna, seksualna czy też ekonomiczna występuje prawie w każdym związku… 😔

Zazwyczaj jest jeden problem… Oprawca działa w czterech ścianach i jak przychodzi co do czego to wszystkiego się wypiera… 😫

Dlatego Szanowna Czytelniczko, pamiętaj o tym, o czym już pisałem, czyli to aby każdą sytuację przemocy domowej wobec Ciebie lub Twoich dzieci dokumentować… Nagranie wideo lub audio z sytuacji…

Zdjęcie obrażeń, świadek który widzi Twoje obrażenia, obdukcja lekarska (też w prywatnym gabinecie – bez czekania 10 godzin na izbie przyjęć) i niekoniecznie tego samego dnia, może być i np. po 2 dniach od sytuacji…

Nigdy nie wiesz, jak potoczy się Twoje życie i nawet jeśli dziś nie masz siły, aby zawalczyć o nowe lepsze życie dla siebie i dzieci, to może kiedyś nabierzesz tej siły, a wtedy ww. dowody pozwolą Ci uwolnić się od przemocowca i dręczyciela…

A wracając do tematu przewodniego, to już teraz w przepisach są odpowiednie rozwiązania, aby pozbyć się agresora z domu…Wymaga to zaangażowania i mądrego działania, ale da się!

😎

——————————————-

Co o tym myślicie? Jak oceniacie te projektowane zmiany? Są potrzebne?

I jak oceniacie obecne działania Policji w takich sytuacjach?

🤔

PS

Czasem sprawczynią przemocy jest także kobieta… o tym w jednym z następnych postów… 🍒

6 czerwca 2019 0 Komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestLinkedinTumblrRedditWhatsappTelegramEmail
W obronie kobiet

RZĄDOWY PROJEKT ZMIANY USTAWY O PRZEMOCY W RODZINIE:- JEDNORAZOWE POBICIE NIE BĘDZIE JUŻ PRZEMOCĄ DOMOWĄ, – „NIEBIESKA KARTA” BĘDZIE ZAKŁADANA TYLKO ZA ZGODĄ OFIARY.

autor: #POJEJSTRONIE 2 stycznia 2019
5 minut ⤵️ – czas czytania

„Na stronach Rządowego Centrum Legislacji 31 grudnia pojawił się projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, którego wnioskodawcą jest minister rodziny, pracy i polityki społecznej”

„Najważniejsze zmiany są jednak dwie: dotyczą definicji ofiary przemocy oraz zakładania „Niebieskiej Karty”. Jeśli ustawa wejdzie w życie, przemocą nie będzie już jednorazowe, a jedynie „powtarzające się” pobicie. „Niebieska Karta” z kolei nie będzie zakładana „z urzędu” – będzie do tego potrzebna zgoda ofiary”.

Uffff… 😳

Czytałem ten projekt w nocy…Co prawda projektowane zmiany w pewnych obszarach regulują to co do tej pory nie było jasne, ale kluczowe zmiany są ZŁE.

Ogólnie i w dużym skrócie… W myśl projektu, pierwsza ZGŁOSZONA przemoc wobec kobiety to nie przemoc…Niech będzie to pobicie, czyli pierwsze ZGŁOSZONE pobicie to nie pobicie…„Ochrona” prawna kobiety zaczyna się od drugiego ZGŁOSZONEGO… ale pod warunkiem (!), że kobieta ta po zgłoszeniu się na Policję:- jak już jej „emocje opadną” i zacznie wchodzić „w toksyczny schemat”,- i po tym jak jej „partner” (z którym przecież w 99% nadal mieszka pod jednym dachem) podejmie próby „wytłumaczenia” jej w czterech ścianach, jej błędu związanego ze zgłoszeniem faktu przemocy domowej, zgłosi się jeszcze raz, aby potwierdzić to, że „Niebieska karta” ma zostać jednak założona.

Poprzednio pobicie wystarczyło jedno, a kluczowe było to, aby o tym fakcie poinformować Policjantów – wtedy „Niebieska karta” była inicjowana niejako za jednym razem.

Nie wspominam już o ile trudniej będzie uzyskać wsparcie jeśli chodziło będzie o inny rodzaj przemocy – takiej, której na pierwszy rzut oka nie widać, np. przemoc ekonomiczną, psychiczną, poniżanie czy zmuszania do seksu… ☹️

Aaa jeszcze jedno „w przypadku zdiagnozowania wystąpienia konfliktu domowego” „Niebieska Karta” nie będzie zakładana! – w myśl zasady jak się piorą we własnym domu – ich sprawa. Idealna „dupokrytka” dla CWANEGO (tak jest bardzo często!) sprawcy przemocy…😡

No i trochę praktyki w takich sytuacjach…Kto zna problem bliżej ten wie, że zazwyczaj kobiety zgłaszają przemoc domową po raz pierwszy dopiero po latach gnębienia… Często dopiero gdy dzieci są już nastoletnie.

Oczywiście dowodów na przemoc wcześniej nie zbierają.

W przypadku przyjęcia ww. projektu taka kobieta, która się przełamała w końcu po latach, zostaje na lodzie, bo przecież to dopiero pierwsze ZGŁOSZONE pobicie! Co ona chce? Niech wraca zupę gotować! Byle nie za słoną…Kolejna kwestia z ww. projektu to dużo nowych kompetencji i papierkowej roboty dla Policjantów, którzy „uwielbiają” interwencje domowe, na równi z kolejnymi „papierami” do wypełnienia… 🙄

Znowu trochę praktyki… Nie jest tak zawsze, ale już teraz takie interwencje na miejscu, po telefonie – zgłoszeniu bitej kobiety, sprowadzają się często do pytania do sprawcy „będziesz już grzeczny?” i wniosku – rady dla kata i ofiary: „dogadajcie się, po co WAM problemy”… Bardzo często słyszę to od wspieranych kobiet…

Teraz Policjant ma dostać nowe zadania – też w kontekście dziecka, którego dot. przemoc domowa. W pewnych sytuacjach będzie od niego zależało bardzo dużo, a jak podejmie pewne działania związane z bezpieczeństwem dziecka to będzie miał przez to dużo dodatkowej pracy i często zapewne nieprzyjemności ze strony sprawcy przemocy (np. skargi, a nawet sprawy sądowe)… Mam nadzieję, że ustawodawca pomyśli o zwiększeniu pensji takim Policjantom, bo jak jest z ich zarobkami obecnie dobrze wiemy… 🙄

Podsumowując, widzę, że projektowi przysługiwał jeden cel – „ma być SUKCES”. Duża poprawa bezpieczeństwa rodzin i ogromne zredukowanie przypadków przemocy domowej… I tak „SUKCES” będzie! A to że tylko statystyczny, a faktycznym skutkiem projektu będzie poprawa pozycji agresora… co to kogo interesuje…

Smutne…

Na szczęście to tylko projekt…

Na razie…

😡

——————————————-

Co o tym sądzicie?

W jakim idzie to kierunku według Was?

Znacie przypadki przemocy domowej? Czy Państwo faktycznie wspiera jej ofiary?

PS

Antycypując niektóre komentarze. Tak, przemoc domowa dotyczy też mężczyzn – jej ofiar.

————————————–

AKTUALIZACJA

Pod presją społeczną Premier podjął decyzję, że projekt wróci do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w celu doprecyzowania zapisów. Zobaczymy co z tego będzie, ale fakt, że ze strony Ministerstwa, a nie „Stowarzyszenia Domowych Bokserów” wyszedł taki pomysł jest szokujące i daje dużo do myślenia…Jest i pozytywny wniosek – warto mówić o tym co jest krzywdzące głośno, bo w dzisiejszych czasach, dzięki mocy internetu, hasło „nic o nas bez nas” faktycznie działa… Dlatego mówmy głośno o tym co nas boli 🙂

Pełny artykuł

2 stycznia 2019 0 Komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestLinkedinTumblrRedditWhatsappTelegramEmail
Prawa i obowiązki rodziców

PO OTRUCIU DZIECKA MÓWIĄ: „DAŁ ŻYCIE I ZABRAŁ”…

autor: #POJEJSTRONIE 29 listopada 2018
1 minuta ⤵️ – czas czytania

Nie wiem czy macie podobnie, ale mnie każdego dnia zadziwia to, że poziom głupoty w narodzie jest coraz większy…

Jakby nie szukać zrozumienia dla decyzji tego człowieka, to w ŻADEN sposób nie można dać mu prawa do odebrania życia swojego dziecka!

Niestety to jest właśnie ten toksyczny mechanizm – „żona i dziecko to moja własność – moja RZECZ”… pisałem o tym poprzednio…

Poza tym jak poważnie traktować osoby walczące o prawa ojców (ogólnie idea słuszna, w sytuacji gdy FAKTYCZNIE są niesprawiedliwie traktowani – czasami tak jest – nie zaprzeczam), gdy aż bije z nich nienawiść do kobiet i dobrze nam znane polskie – wszyscy są winni tylko nie my, a nam zawsze krzywda się dzieje…

Wiedziałyście/wiedzieliście o takiej grupie i jej postawie?

Co o tym myślicie?

Pełny artykuł

29 listopada 2018 0 Komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestLinkedinTumblrRedditWhatsappTelegramEmail

O Nas

O Nas

Zespół #POJEJSTRONIE

Prawnik/rozwodnik/ojciec i
prawniczka/rozwódka/matka…

Szukaj na blogu

Facebook

Social Media

Facebook Instagram Linkedin

Instagram Tomasz Plasota

Instagram #POJEJSTRONIE

Najnowsze posty

  • GORZKI CUKIERECZEK

    27 marca 2022
  • JAK NA JEDNEJ ROZPRAWIE ZAKOŃCZYĆ SPORNĄ SPRAWĘ RODZINNĄ?

    13 marca 2022
  • DZIECKO W SYTUACJI ZAGROŻENIA WOJNĄ – PASZPORT

    26 lutego 2022
  • OJCOWIE MAJĄ PRAWA, A MATKI OBOWIĄZKI…

    20 lutego 2022
  • MAMA DRUGIEJ KATEGORII

    15 stycznia 2022
  • Adamczewska w mediach
  • Alimenty na dziecko
  • Dzieci
  • Kancelaria w Warszawie
  • Media
  • Niezależność finansowa
  • Ofiara przemocy domowej
  • Oszust matrymonialny
  • Oszustwa przez Internet
  • Plasota w mediach
  • Podział majątku
  • Pomoc dla ofiar przemocy domowej
  • Porada prawna
  • Porada rozwodowa
  • Prawa i obowiązki rodziców
  • Prawnik od rozwodu
  • Przemoc domowa
  • Przemoc ekonomiczna
  • Rodzicielstwo bliskości
  • Rozprawa rozwodowa
  • Rozwód
  • Rozwód a dzieci
  • Samotna matka
  • Toksyczne związki
  • W obronie kobiet
  • Władza rodzicielska
  • Wsparcie psychologiczne w rozwodzie
  • Zabezpieczenia na czas procesu
  • Zabezpieczenie kontaktów

O Nas

O Nas

Zespół #POJEJSTRONIE

Prawnik/rozwodnik/ojciec i
prawniczka/rozwódka/matka…

Na skróty

  • Strona główna
  • O Nas
  • Posty
  • W mediach
  • Opinie
  • Kancelaria
  • Kontakt

Skontaktuj się

Radca Prawny Tomasz Plasota

Telefon: (+48) 514 345 000

Mail: kontakt@pojejstronie.pl

  • Facebook
  • Instagram
  • Linkedin

@2020 - Wszystkie prawa zastrzeżone. POJEJSTRONIE.pl


Do góry
POJEJSTRONIE
  • Strona główna
  • O Nas
  • Posty
  • W mediach
  • Opinie
  • Kancelaria
  • Kontakt
#POJEJSTRONIE na Facebooku

Radca prawny Tomasz Plasota